Jeśli ktokolwiek zastanawiał się co mnie słychać, dostanie odpowiedź w obrazie. Słowa nie wystarczą. To były dla mnie wyjątkowe miesiące. Trudne. Dziwne. Z nich także składa się Życie.
Jeśli napiszę, że wszystko spadło mi na głowę, będzie to jedynie prześlizgnięcie się po głębokości tematu. Świat stanął na głowie a ja razem z nim. Odwróciłam wszystko, ustaliłam nowe priorytety i nowe zasady.
Walec, który po mnie przejeżdżał, nie tylko regularnie zawracał, żeby znowu policzyć mi kości, ale potrafił zmienić nazwę i przybrać nowy kamuflaż. Nie zwyciężył. Powstała żelazna uśmiechnięta baba. I taka się Wam dzisiaj melduje.
PS. stawiam sklep na nowych serwerach, w nowej firmie, na nowym oprogramowaniu, nowy layout - gorzej niż od zera, bo bazy danych się rozkładają, rozjeżdżają i płatają figle
Trzymam kciuki,
OdpowiedzUsuńco nas nie zabije to nas wzmocni i przekonalam sie wielokrotnie ,ze to prwada:) trzymaj sie kochana i nie daj się:)
O kurcze a ja myślałam że zostawiłaś bloga na rzecz facebooka, najbardziej mi się podoba ta żelazna uśmiechnięta baba !!!
OdpowiedzUsuńCzy sklep działa?
Jestem tu nowa, ale chyba kojarzę problem...Trzymam kciuki!!! Mocno!!!
OdpowiedzUsuńsklep? jeszcze nie, kilka razy myślałam, że już, za chwilkę... i coś się waliło - więc teraz spokojnie pracuję dalej :)
OdpowiedzUsuńBARDZO WAM DZIĘKUJĘ!
Aniu, pewnie że się zastanawiałam, nie raz. Cieszę się, że wracasz do nas uśmiechnięta. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCIeszę się,że Cię widzę:)Bardzo!!!
OdpowiedzUsuńAniu, bardzo się cieszę. Wiedziałam, że dasz radę. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńno i tak własnie nalezy mierzyc się z problemami :):) Jestes silniejsza, bogatsza w doświadczenia, mam nadzieję, ze limit walców masz wykorzystany,
OdpowiedzUsuńa gdyby potrzebna była Ci pomoc to nie miej wątpliwości i zwracaj się , krzycz, itp :):)
Jak to dobrze ze jestes, stesknilam sie za Twoimi wspanialymi pracami i roznymi nowosciami. Twoj blog pozostal mi bowiem szczegolnie w pamieci, chyba wlasnie ze wzgledu na cudowny wyglad Twojego decu...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki za "nowy" start !
Trzymam kciuki, choć nie mam wątpliwości, że sobie poradzisz, bo dzielna z Ciebie baba :-)
OdpowiedzUsuńAniu ślę do Ciebie dobre myśli, wiem,ze jesteś mocna i pokonasz wszystkie zawirowania w twoim życiu.
OdpowiedzUsuńChociaż trochę po czasie, ale jako "świątecznej nieobecnej" o wybaczenie proszę.
OdpowiedzUsuńŻyczę Tobie i Twoim bliskim tego, by Rok Smoka okazał się dla Was rokiem spokojnym, pełnym wiary, nadziei i miłości. Rokiem silnym, bogatym w dobro i niespodziewane szczęścia. Życzę też, by podczas wszelakich gorszych chwil nie zabrakło Wam optymizmu a chmury szybko rozwiewał wiatr pomyślności.