Posty tematycznie:

piątek, 12 lutego 2010

Być Może?

Dawno dawno temu były takie perfumy "być może". I ja teraz mam dylemat jak się określić - magnesy? elementy do scrapowania? być może...
*
Decyzja rodzi się w bólach i zmienia z prędkością zmian prognoz pogody po wiadomościach (faktach wieczornych?). Tak czy siak wykorzystałam w końcu szklane półprodukty do ceramiki i mam takie wnioski:
- łatwiej się przykleja
- lepiej widać motyw
- nie trzeba szukać ciupinek, drobinek z motywów (fajnie prezentują się fragmenty dużych kompozycji - jak te ostatnie)
- nadają wzorom nieco niebieskawy odcień
- nie są niestety karboszonami ;o) i nie są okrągłe
- idealny na magnesy do kuchni, magnesy wogóle, fajnie się będzie komponował ze zdjęciami najbliższych i napisami (ba można nawet stworzyć komuś/sobie cała galerię rodziny i dodać magnesy ze śmiesznymi komentarzami - a to dopiero będzie zabawa!)
*
Jakie mam spostrzeżenia przy karboszonach? a proszę bardzo:
- trudno szuka się wzoru do wyeksponowania, bo karboszon powiększa to co podklejami pod spodem
- jest powleczony czymś co odbija powierzchnię i mało widać to co tak w pocie czoła wyszukaliśmy
- jest cudny, okrąglutki i buzia sama się do niego śmieje
- ma o wiele więcej zastosowań (broszki, srapowanie, magnesy etc.)
**
Osiołkowi w żłoby dano i ja się miotać będę sięgając raz po jedne kształty, raz po drugie...

23 komentarze:

  1. wychodzi na to, że jak jasno chcemy powiedzieć o co nam chodzi - szkło; a kaboszony to czar i tajemnica, trzeba zajrzeć głęboko, żeby ją odkryć :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ania! Jakie to fajne jest! Skąd Ty kobieto wzięłaś takie fajne szklane kwadraciki? Ja chcę coś takiego na lodówce mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudeńka! Szczególnie właśnie te ostatnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. ale są też kaboszony bez odblasków... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie to piekne!!! Ja takie chce :D

    OdpowiedzUsuń
  6. A jakiej folii magnetycznej uzywasz? Kupilam taka o grubosci 4mm i jest za slaba i magnesy spadaja z lodowki :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podobają Twoje magnesy :)
    A propos tytułu: kiedyś próbowałam pewnemu Austriakowi wytłumaczyć na czym polega różnica pomiędzy "może być" a "być może"... ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ŚLICZNE! :) A tak z innej beczki - super zdjęcia - ja mam zawsze problem bo albo światło sie od czegoś odbija, albo za ciemno, oj fotograf ze mnie kiepski ;)!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. dziewuszki - wyściski dla Was wysyłam!
    Yv te kwadraciki to mozaika do decu :) tyle, że szklana, taką tradycyjną ceramiczną też można fajnie przerobić na magnesy, ale już tradycyjnym decu
    a magnesy? używam nie tych z taśmy magnetycznej, ale klasycznych w pastylkach (i trzymają jak diabli)
    oj tych karboszonów bez odblasków to się naszukałam i niestety albo gapa ze mnie albo mam pecha, ale twarda jestem i ciągle zaglądam tu i tam za nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. a czy moglabys zdradzic gdzie mozna kupic takie w pastylkach? bo zupelnie nie wiem o jakie pastylki chodzi. Dziekuje bardzo

    OdpowiedzUsuń
  11. z pewną nieśmiałością podaję link: http://decu.pl/sklep/index.php?cPath=275&topSsid=c6aeddf979aef45a00ab6d3174b4248c
    specjalnie stworzyłam w sklepie kategorię magnesy, żeby było łatwo zarazić się pomysłami (nawet takimi które czekają u mnie na realizację - chcę zrobić magnesy z literami...)

    magnes przyklejam na ciepło (klej z pistoletu) jeszczę chcę spróbować na ArtMedium czy będzie trzymało, bo AM sam w sobie jest bardzo silnym klejem, może będzie OK?

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu a sprawdzałaś w sklepie który Ci poleciłam, na pewno widziałam tam duże kaboszony przezroczyste bez iryzacji-takiego tęczowego poblasku, bo pewnie to Ci przeszkadza?
    A mnie się podobają te kwadratowe kafelki:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaparło mi dech. Jak widze taki małe ślicnzośći to oczy odrazu mi się śmieją:)

    OdpowiedzUsuń
  14. A mi jednak bardziej przypadły do gustu magnesy z kaboszonów, są naprawdę urocze, a raczej urokliwe! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Cuda cuda, ja tez chce takie...już pędzę na poszukiwania materiałów!!!!:)dzięki za inspirację!

    OdpowiedzUsuń
  16. Super!!! Widziałam je u Ciebie w sklepie, ale nie bardzo miałam pomysł jak je wykorzystac. Następnym razem może zamówię, bo wyszły cudnie, a magnesy na lodówkę to idealny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jolinko przyznaję - jeszcze nie - obowiązki i śnieg zrobiły mnie mało mobilną po mieście, czekam na jakiś pretekst np. wspólne zakupy??? :)

    no mi się te okrągłości na początku bardzo spodobały, ale kobieta czasami jest tak niesatała w uczuciach ;o) teraz te proste kąty mnie urzekają... jak kiedyś podobnie broszki, tak teraz magnesy mnie inspirują - takie nowe pole, łyse i czyste *żeby nie napisać "gołe": gotowe na inwencję ;o)

    OdpowiedzUsuń
  18. matko, ale literówki! późno, oczy już nie te - czytajcie z przymrużoną gałką oczną...

    OdpowiedzUsuń
  19. ...jednym słowem: to kusi a to nęci... ;)
    Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  20. jedne i drugie piękne, od dawna szukam wielkich pastylek w Krakowie i nie udało mi się znaleźć:)te kafelki też cudne, będę poszukiwać,
    ja się bardzo szybko zarażam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Aniu, przezroczyste kaboszony sprzedaja u mnie za miedza. Bez polyskow, jak u mnie na blogu. Jesli potrzebujesz, daj znac, moge kupic i Tobie, gdy bede robila swoje zakupy.
    pozdrowienia
    aga

    OdpowiedzUsuń
  22. Aniu one śliczne są!Mam tylko małe pytanko.Jak przyklejam papier do kaboszonka(klej Magic)to od góry widać na motywie brzydkie jasne prześwitujące smugi od kleju.Gdyby nie to byłoby pięknie.Co robię nie tak?Pozdrawiam serdecznie.Też Ania.

    OdpowiedzUsuń