*
Nie mam.
*
Tak jak nie mieliśmy planów na wyjazd. A udał się - i to jak. Gietrzwałd mnie oczarował. Karczma warmińska zaczarowała. Olsztyn zaciekawił. Pod powiekami widzę te wszystkie miejsca odmieniane przed przypadki pór roku, przez deliknację kolorów i już doczekać się nie mogę, kiedy zestawię swoje wizje spod powiek z rzeczywistością.
*
Dlatego nauczona takimi doświadczeniami nie planuję, nie postanawiam. Pozwalam sobie za to na marzenia. Czasem zbyt mocno potrafią nas oderwać od ziemi, ale przyznaję szczerze przed samą sobą - jak bardzo to ratuje życie.
Klimatycznie się u Ciebie zrobiło! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHej Aniu! , byłaś w moich rodzinnych stronach :) Kocham to miejsce , jest niezwykłe i nawet nie ze względu na cuda jakie tam się wydarzyły . Po prostu jest niezwykłe i już , bardzo malownicze .
OdpowiedzUsuńHello Anna :) bardzo ciekawe zdjęcia :) P.S. Dostajesz moje maile? Bo od mega dłuższego czasu piszę i nie dostaję odpowiedzi... może w "spamie" polegują? Czasem się tak zdarza... mój mail to kliomf@interia.pl pozdrówki! :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Znam,stamtąd pochodził mój tata. Zawiózł mnie kiedyś, gdy Jego mama, moja Babcia była chora. Dawno, 15 lat temu,ale dobrze pamiętam.
OdpowiedzUsuń