Wytrawiony agat (zwany czasem tybetańskim, nie wiedzieć dlaczego) + srebrna kostka + perełka + listek = bzik.
Nie bardzo rozumiem mechanizm swoich uczuleń na metale (na nikiel tak bardzo, że nasza alergologiczka ponoć w całej swej medycznej karierze nie widziała większego) - ostatnio każdy srebrny łańcuszek od jublilera oblewa ten egzamin... wytworzyłam bazę z kilku wiązek czarnego, powlekanego drucika jubilerskiego, bardzo bardzo długich - a razem z zawieszką znajdują się pomiędzy odległością pępek - biust. Rok temu na kiermaszu mikołajkowym nabyłam metodą kupna taki cudny komplet - pomarańczowa kula z ceramiki i taki długaśny zwis. Do dziś mnie inspiruje i intruguje.
Bardzo delikatny i elegancki :)
OdpowiedzUsuńpiękny elegancki wisior
OdpowiedzUsuńVery elegant!
OdpowiedzUsuńLovely mixture of elements!
AnaIsa
I znowu potwierdzasz tylko moje zdanie o Tobie: że potrafisz przerosnąć samą siebie. Mnie to dobrze robi i cieszy fakt że są tacy/takie jak TY, godne naśladowania i wszechstronnie uzdolnione. Może to zabrzmi aż za słodko, ale prawdzie trzeba przecież umieć spojrzeć w oczy, w tym wypadku jest ona taka, że nie każdy ma taki talent :( no ale podciągnąć się ulepszając i doskonaląc swoje umiejętności trzeba zawsze, bo sam fakt że się "chce" jest już godzien pochwały...No przecież jakoś muszę się pocieszyć ;) wzsystkiego dobrego Ci życzę
OdpowiedzUsuńAniu, piekny wisior:) ten agat jest cccuuuuuuuuuuuuuuudnyyy!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczny wisior!
OdpowiedzUsuńA z alergiami juz tak jest.. stanowisz żywy wskaźnik czy srebro jest sterling czy nie, niestety. Próbowałas miedzi albo mosiądzu? Niklu zawierać nie powinny i "ludzie mówią" że nie uczulają. A może stal chirurgiczna, jeżeli już chcemy srebrny odcień?
Piękny.
OdpowiedzUsuń