Posty tematycznie:

poniedziałek, 23 listopada 2009

Mamy w domu nowego gościa

W ślinankach naszego dziecka rozgościła się świnka - miłe zwierzątko chwilowo nie kojarzy mi się dobrotliwie. Raczej przypomina:

A) otwarto świeżo puszkę Pandory

B) Armagedon

C) pandemonium

D) sraczkę konkurującą tylko z przemarszem wojsk

*wszystkie odpowiedzi prawidłowe

Chętnych do zapoznanania się z naszym nowym milusińskim serdecznie zapraszamy do odwiedzin naszego domu...

23 komentarze:

  1. Jeszcze takiego opisu świnki nie widziałam,uśmiałam się setnie, mimo,że sytuacja mniej zabawna;) zdrówka życzę Potomkowi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja podziękuję za zaproszenie, w tych okolicznościach przyrody- miałam w tamtym roku wiatrówkę w domu i o ile donosiciel z przedszkola przeszedł bezinwazyjnie to zarażona..wole nie wspominać....życzę zdrówka,i żeby ta świnka duża nie rosła:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Lepsza świnka, niż inna świńska odmiana choroby zwanej grypą ;-)
    Szybkiego powrotu do normalności życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyleży się, wygrzeje i będzie po śwince. Mój starszy parę lat temu chorował. Uściski dla "zwierzątka".

    OdpowiedzUsuń
  5. No ale my w takim razie nie zawitamy...bo ze dwa tygodnie kwarantanny jest...

    OdpowiedzUsuń
  6. Też twierdzę,że dobrze,że to mała świnka, a nie ta obecnie grasująca świnia.Chociaż wiem,że ta "migdałowa" też nieźle może narozrabiać.Memu bratu kiedyś tam"w zamierzchłych czasach :c)" z powodu świnki groziła bezpłodność.Gdyby nie obserwacja mojej mamy i szybka interwencja lekarza nie miałby dzisiaj swoich pięknych latorośli.
    Szybkiego powrotu do zdrówka dla dzieciątka życzę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha,o śwince słów kilka: krótko, zwięźle i na temat - ale my dopiero co wyszliśmy z antybiotyku więc wybacz kochana raczej nie skorzystam z zaproszenia.
    Maluchowi życzę duuużo zdrówka i to jak najprędzej!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. dziewuszki setne podziękowania za słowa otuchy, chory potomek w okresie wytężonej pracy, kiedy 8 godz nie wystarcza na poradzenie sobie ze wszystkim to ... to ... jakaś niesprawiedliwość dziejowa (trochę podobna do tej że mężowi czekolada nie idzie w biodra) trzeba się będzie leszcze lepiej organizować

    Arkadio napisz mi więcej - chciałabym być czujna i niczego nie przegapić u synka

    Aguś jeśli sami byliście chorzy na świnkę nic Wam nie grozi ze strony Jacka, ale jeśli nie...

    Paweł niestety wg. zeznań teścia świnki nie przechodził i dziś biegiem leciał na szczepienie

    ech długo zapamiętam ten sezon

    OdpowiedzUsuń
  10. ANiu, lepiej teraz niż póżniej,
    zapraszam Cię serdecznie po wyróznienie :):)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu miła,
    Pmyśl sobie, że to świnka Babe (świnka z klasą)... może ją wtedy odrobinkę polubisz.
    A tak naprawdę, to życzę zdrówka i cierpliwości! Caluję b. mocno JoAsia

    OdpowiedzUsuń
  12. Podobno jak jąderka spuchną,trzeba szybko interweniować.Zapytaj lepiej lekarza,teraz medycyna daleko w przodzie,może takie objawy już nieaktualne.

    OdpowiedzUsuń
  13. Arkadio wielkie "dziękuję" na to jestem uczulona, Jacek jest już po zapaleniu moszny zakończonym operacyjnym wycięciu przydatka Morganiego z tamtego miejsca... buziaki Ania
    PS istnieje podejrzenie wirusowego zapalenia ślinianki a nie świnki, ale nadal jestem goryl we mgle i wiem, że nic nie wiem - a dziś było dużo gorzej z J. :o(

    OdpowiedzUsuń
  14. Pozdrowienia. Zdrówka dla Jasia. Trzymaj Go w cieple.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pozostaje tylko życzyć szybkiego powrotu do zdrowia :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo dobrze, że w dzieciństwie. Dasz radę ;) Dla obojga dużo zdrówka życzę!
    Zapraszam po wyróżnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jednoskrzydła, Twoje zaproszenie jest "kuszące", ale mam już w domu anginę. Z tego, co pamiętam, co za dużo to NIEZDROWO;)
    (Poprawiłam post, bo zauważyłam literówkę ;) )

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj współczuję serdecznie. Pamiętam jak ja chorowałam na świnkę choć to było lat temu khekhedzieści. Koszmar....
    Mam nadzieję, że synuś szybko się upora z choróbskiem.
    Trzymajcie się i nie dawajcie!
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  20. Szybkiego powrotu do zdrowia dla synka , a Tobie dużo siły i wytrwałości .
    bajka

    OdpowiedzUsuń
  21. Anno... jesteś bezbłędna... uśmiałam się do łez... cisz się że to zwierzę zagościło teraz anie na święta na przykład...
    pozdrawiam serdecznie i mikołajkowo
    :o)

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj zaglądam,zaglądam a tu cicho,głucho....mam nadzieję,że nieproszony gość już się wyprowadził i synek wraca do zdrowia...

    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  23. Aniu miła,
    Mam nadzieję, że zdrowie już dopisuje na całego. Praca pewnie "wre" ale to jest to, co lubisz.
    Wysłałam Ci coś - ciekawam czy doszło ?
    JoAasia Cię całuje

    OdpowiedzUsuń