Posty tematycznie:

wtorek, 15 grudnia 2009

Hej żeglujże żeglarzu całą nockę po morzu




Pozdrowione bądźcie morza, oceany i lądy
Których blady rozpieszczacie świt.
Hej żeglujże żeglarzu całą nockę po morzu
Hej żeglujże żeglarzu całą nockę po morzu
Jakże ja mam żeglować,
Gdy na świecie ciemna noc
Zapal drzazgę albo dwie,
Przyżeglujże ty do mnie
Hej żeglujże, hej żeglujże,
hej Hej żeglujże żeglarzu całą nockę po morzu
Hej żeglujże żeglarzu całą nockę po morzu
Kiedy burza sroży się,
Kiedy wicher żagle rwie,
Gdy bezdenny kipi nurt,
Bałtyk huczy wokół burt
Hej żeglujże, hej żeglujże,
hej Hej żeglujże żeglarzu całą nockę po morzu
Hej żeglujże żeglarzu całą nockę po morzu
Gdy bezdenny kipi nurt,
Bałtyk huczy wokół burt,
Mężne serce, silna dłoń
Pokonują morską toń
Hej żeglujże, hej żeglujże,
hej Hej żeglujże żeglarzu całą nockę po morzu
Hej żeglujże żeglarzu całą nockę po morzu
(*)
no właśnie wszyscy "święta", "bombki" - a ja nie daję rady: dobrze że idzie mróz, bo świąt nie czuję zupełnie - Jacek znowu chory: ledwo co się mi udało wyjść z pracą na prosto - znowu jest krzywo
kapitulacja
.
.
.
serio serio
bombki sobie zrobię po świętach - teraz nijak je wepchnąć w plan dnia (a raczej nocy)
"Jakże ja mam żeglować, Gdy na świecie ciemna noc Zapal drzazgę albo dwie, Przyżeglujże ty do mnie "
---> na bokach ciekawy eksperyment: nie spodobał mi się crackle perfetto (to znaczy fajny, ale wynik był za delikatny do zamierzeń) i zamalowałam, a potem przetarłam mocno papierem ściernym... no i mi się spodobało! chyba jedyna rzecz co mnie ucieszyła od... no od dawna
musiałam sobie coś niebieskiego (no i troszkę turkusowego) na pociechę zmajstrować :o(
---> a to jest moja mina, wisielca niestety nie umiem z klawiatury zmajstrować
jeszcze chciałam Wam podziękować - niektórym bardzo od serca, bo jest mi jakoś tak nijak, szaro, buro, smutno, zmęczono mi jest, wisielczo mi jest a tu w mailu, na gg i (co mnie najmocniej zaskoczyło) listem panie, pocztą panie wysłane do mnie rzeczy, pocztówki, ciepłe słowa, okruchy Waszych serc I TO JEST PIĘKNE żebyście wiedziały ile razy łza się kręciła przez to... a Izary to już wogóle dała czadu (noszę to teraz przy sobie jak talizman!) przez nią ryczłam jak stado bobrów to mnie trzyma, podnosi za warkoczyki do góry * na razie się już zamykam, tajemnicę troszkę potrzymam - potem będę pisała więcej o tym (z nadzieją na pisanie częściej) @--------------->>>>---------------------------- to róża dla Was! 

6 komentarzy:

  1. Ściskam was cieplutko , a chorobom mówię A SIOO. Ten niebieski jest tak elektryzujący że nie sposób się oderwać .

    OdpowiedzUsuń
  2. NO dobrze, że się odezwałaś!
    Gdyby nie to, że Sylwia mi doniosła, że żyjesz, to bym listy gończe za Tobą rozesłała!
    Bth: w/wym chce mi cyt: "Chudą dupę skopać"! Za to, że Was poznałam ze sobą ;-))).
    Trzymaj się dzielnie Aniu! Po burzy zawsze wychodzi słońce :-***
    Jesteś zmęczona.
    Odpoczniesz - jak to wariactwo świąteczne się skończy.
    A! Bym zapomniała! Szkatułka super jest!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna herbaciarka... rusza moje serducho.
    Myślami przy Was :)
    +

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczna herbatnica, Aniu będzie lepiej , tulę Ciebie i życzę dobrych dni

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczna skrzyneczka na herbatkę lub cokolwiek. Juz nie mogałam się doczekać, kiedy pokażesz jakies cudeńko. Trzymaj się ciepło i nie dawaj żadnym smutkom:)
    Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za piosenkę Maryli, Aniu :-) No i, oczywiście, trzymaj się, kochana!

    OdpowiedzUsuń