Posty tematycznie:

niedziela, 20 grudnia 2015

Z dedykacjami











Dwie bombki z dedykacjami na wyjątkowe zamówienie (Karolinko - dziękuję). Do pejzażowej wykorzystałam malarstwo F. Krusemana a na drugą znane już sarenki. Rozmiar bombki to 10cm więc było trochę dłubaniny. Jednak pejzażówki robi się łatwiej na większych powierzchniach. W ruch poszły okulary i najmniejsze pędzelki. Zakochana w transferze na olejek, odrzuciłam tradycyjny preparat i nie żałuję! Tylko paluszki świerzbią - tak czy siak podmalowałam jeszcze litery. Wydawały mi się bezduszne bez tej odrobiny pracy z farbą. Całość wykonana przy pomocy farb kredowych i wosku. Dodałam odrobinę brokatu - miło kontrastuje z matami.

Pejzaże są najwięczniejszymi obiektami na bombkach, ale najtrudniejszymi w pracy. Po pierwsze trzeba je wprawnie umieścić na okrągłej powierzchni, po drugie wtopienie tła graniczy z posiadaniem talentu konserwatorskiego, którego niestety nie nabędę :) Zrobiłam pracę w swoim klimacie - mam nadzieję, że do świąt uda mi się zrobić jeszcze kilka podobnych dla siebie i dla rodziny. A jak nie zostanie co roczne obiecywanie sobie, że w następnym roku za bombki wezmę się WCZEŚNIEJ. Też tak sobie obiecujecie - prawda? 



9 komentarzy:

  1. ta pierwsza bombka z pejzażem jest piękna!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zaczelam dlubac w bombkach w sierpniu,moja pierwsza bombka na fb kiedy bylo30 stopni ciepla wywolala awantury i ogolne poruszenie...a i tak nie zdazylam zrobic wszystkiego tego co chcialam,ani nie mam w co ubrac choinke :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zrobiłam bombkę z pawiem w sierpniu :) i też dostałam za swoje i też nie mam połowy zrobionych.... ot los!

      Usuń