*
Farby kredowe to opowieść z tych dłuższych. Wstawiam wiele zdjęć, by zamiast przepastnej opowieści obroniły się same. To zupełnie nowe rozdanie kart. Nowa opowieść. Ja się w nich bardzo zadużyłam, mam nadzieję, że to widać po pracach. Miałam okazję wypróbować już 3 firmy i na razie rozdzielam je na dwie kategorie:
- Americana - droższe, większe słoiczki, łatwiejsze w .pracy. Mniej ścierają się w przecierkach - wymagają więcej pracy
- Stamperia i Pentart - bardziej talkowe, trudniejsze w pracy, łatwiejsze w przecierkach.
Tu użyłam tych ostatnich. Zarówno St. jak i Pnt. ładnie ze sobą pracują, współgrają w pracy. Z szablonami zaszalałam - użyłam 3 różnych stamperyjnych. Kolory są 4 (biel, zielen, j. zieleń i róż country). Efekty są mega, czyż nie prawda?
Prawda, prawda! Muszę się zebrać i kupić takie farby, wszyscy je chwalą...
OdpowiedzUsuńTusiu, tyle że każdy producent ma inną specyfikę tych farb, bywa że różnice są kolosalne w pracy. Ja przetestowałam do tej pory Americanę, Stamperię i Pentart. A są jeszcze Byta yta (czy jakoś tak), Anne Sloan i wiele wiele innych.
UsuńPiękniusi zestaw :)
OdpowiedzUsuńŻyczenia Radosnych Świąt Wielkanocnych
OdpowiedzUsuńwypełnionych nadzieją budzącej się do życia
wiosny i wiarą w sens życia.
Pogody w sercu i radości płynącej z faktu
Zmartwychwstania Pańskiego
oraz smacznego Święconego w gronie
najbliższych osób życzy Monika:)
Ja też zakochałam się w farbach kredowych....Annie Sloan, własnie przemalowałam stół i krzesła w kuchni:)
Pięknie dziękuję za życzenia <3 Ciekawa jestem bardzo jak się pracuje na Solan/ce ;)
UsuńPiękne prace
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt i pięknie wykonanie Miszczuniu :-)
OdpowiedzUsuń<3 Miszczuniu a może by tak wiosenna wspólna kawka? com?
UsuńŚwietne te szablony, tak jeszcze nie ozdabiałam. Moje serce skradły różyczki.
OdpowiedzUsuń