Życie stawia wyzwania, dziecko także, szkoła? jakżeby inaczej. W naszym domu zawitało widmo robienia makiety ciągnąc za sobą dylemat - co by tu? jak by tu? z czego by tu - zrobić rzeczoną makietę. Syn miał pomysł makiety bazyliki Św. Floriana, ale na szczęście udało mi się ten koncept skutecznie odsunąć z niebyt. Z odsieczą przyszedł Arn Templariusz i tak powstał pomysł na zamek templariuszy a potem usłyszałam - a tu będzie katedra, musi być katedra. Jednak 4 klasa to nie wydział architektury i zdecydowanie wolę, żeby dziecko puściło wodze swojej fantazji. A ja razem z nim. :)
makieta pierwsza klasa :) super
OdpowiedzUsuńPodziwiam, masz rację nawet szkoła stawia wyzwania, dobrze że u nas w 4 klasie nie wymyślają aż tak, choć przyznam zabawa pewnie była super przy tak wspaniałym projekcie;)
OdpowiedzUsuń