Dylematów kwiatowych mam bardzo dużo. Od konwalii przez jaśminy aż po dumne róże. Bzy zajmują w tej kolejce po koronę wysoką pozycję. Choć gazetownik czekał tak długo, że wstyd wymienić cyfrę, to jednak efekt końcowy uznałam za wart uśmiechu. Bo jak tu się nie rozpromienić, kiedy przyjdą deszcze/śniegi/szarugi a ja będę dalej w bzach cała.
Dwie serewetki - rustykalne kratki/kwiatki plus bzy. Pomiędzy nimi cieniowania bielą, a wnętrze bielenie drewna. I świeczka :) jako kropka na "i". I kropka ;)
Bardzo ładny! I faktycznie taki majowy! :))))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się strasznie serwetka (-ki) użyta (-te) jako tło.
Pozdrawiam.
Mi się też wydaje bajeczna do wielu zastosowań, z pewnością to jest jej jedyny występ :)
UsuńBardzo ładny:)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam bzy, dlatego gazeciak bardzo mi się podoba, cudne kolorki :)
OdpowiedzUsuń:) jak miło jest rano otworzyć blog i zaopatrzyć się (dzięki Wam) w solidny zastrzyk dobrej energii - :*
OdpowiedzUsuń