Wywołujemy wiosnę. U mnie na obręczy przysiadła mocna zieleń, soczysta i pełna spokoju. Chciałam, żeby dużo się na niej działo, ale całość tego "dziania się" żeby nie przytłoczyła głównego, skromnego zamiaru. Postawiłam na drobne, pracochłonne wzorki. Zakręcone w esy-floresy gałązki zapewniły wystąpnienie potu na czoło głównej sprawczyni. Ręce jeszcze niewprawne, drżące a głowa pędzi, pędzi do przodu - trudno za nią nadążyć. Mam taką myśl, żeby coś od spodu jeszcze ozodobić, ale na razie nie potrafię się zdecydować, czy obręcz położyć, czy powiesić (wtedy obustronność dobrze jej zrobi). A może dofilcować dwie białe wstęgi z cieniutkiego filcu z metra? a może jasnozielone dredy?
Postawiłam na wyobraźnię i jako początkująca darowałam sobie naśladownictwo natury. Najbardziej rozweselają mnie białe elementy - dwa niby-kwiatki: jeden nieco jak płatek przebiśniegów, drugi zawadiacki z różkami jak krówka. Lubię ich wypukłości, wiele frajdy sprawia mi dotykanie ich, oglądanie z różnych stron...
a tu zbliżenia ulubionego fragmentu:
śmieszna kropeczka i przyległości
Tło będę jeszcze poprawiała, dofilcowywała - ale niech mi ręcę ciut odpoczną...
Prześliczna obręcz. Na początku myślałam, że to bransoletka ;)
OdpowiedzUsuńI jajeczka z poprzedniego postu przeurocze - aż chciałoby sie zabrać za filcowanie. Ale ja się boję kolejnych uzależnień i zabroniłam sobie zabierać się za filcowanie :(
Piekne filcowanie, i obręcz, i jajka, takie bardzo "Twoje" i jednolite stylistycznie. Podoba mi się ich nieprzeładowanie. Brawa.
OdpowiedzUsuńAniu obręcz jak i jajeczka cudne, chciałam się już dawno nauczyć tej techniki ale niestety ze względu na to że mieszkam tam gdzie wrony zawracają nie mam gdzie podpatrzeć jak się to robi, zazdraszczam więc, jestem zielona z zazdrości O!Pokazuj następne , ja się będę gapić i zielenić jeszcze bardziej, buuuuuuu
OdpowiedzUsuńP.s Aniu nie wiem co jest ale strasznie wolno mi się rozwija twój blog muszę długo czekać na pojawienie się następnego zdjęcia pomimo że myszką ciągnę a on stoi w miejscu, może to tylko ja tak mam a może coś blokuje płynność twojego bloga. Wiesz ja i tak będę go oglądać nawet jak mi się będzie przesuwać pół dnia.Buziaki
Pięknie idzie Ci to filcowanie,Aniu.Prace są takie mięciutkie i przytulne.Mówisz wsiąkłaś w filcowanie,to tak jak ja w koralikowanie,ale Tobie przynajmniej szybko idzie nauka,bo efekty są już wspaniałe,a ślęczę nocami nad schematami zaplatania,denerwuję się nad ciągle poplątaną żyłką,ćwiczę cierpliwość przy rozwiązywaniu supłów,ale nie poddaję się,bo zakochałam się w tych kolorowych szkiełkach i już świata poza nimi nie widzę.Buźka :c)
OdpowiedzUsuńAniu! Prześliczny! Cóż mogę jeszcze mądrego napisać poza tym, że ogromnie mi się podoba? :-)
OdpowiedzUsuńcudownie piękna!jak i inne Twoje cudeńka, zapraszam po wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje filcowianki, są śliczne, narobiłaś wielkiego smaka na jajeczko filcowe, siedziałam wczoraj cały wieczór i fiiilcooowaaałam, tak jak nie miałam jajka ze styropianu, a musiałam już, to filcowałam cały z wełenki, dziękuję za fajny pomysł, miałam super zabawę.
OdpowiedzUsuńPiękny wianek wyfilcowałaś :)))
OdpowiedzUsuńNiesamowity, prześliczny, cudny, arcydzieło, nie mogę się napatrzeć!!!!
OdpowiedzUsuńEfektowne bardzo. Nawet nie wiedziałam, że można na styropianie filcować. Naprawdę fajne
OdpowiedzUsuńPrześliczne. Wszystkiego ma akurat, z mocnym wiosennym przesłaniem. Wyobrażam sobie jakie było pracochłonne. Pogratulować talentu i cierpliwości.
OdpowiedzUsuńChciałam przekazać Pani wyróżnienie, które dostałam od Lustro Alicjii:)
OdpowiedzUsuńZapraszam więc na moją stronę. Pozdrawiam:)
Aniu piękne filcaki!:) Ja tam wiedziałam, że jak Ty spróbujesz filcowania to wsiąkniesz na dobre;) Przez faktury, kolory i zaskakujący efekt końcowy:) Nie da się temu tak łatwo oprzeć! Teraz jeszcze Aga powinna się zarazić:DD
OdpowiedzUsuńWypatruję dalszego ciągu "infekcji";)
:*
Nie i jeszcze raz nie! Mimo tych cudowności jakie robisz. NIE NAMÓWISZ MNIE..bo...bo nie będę miała czasu spać
OdpowiedzUsuńślicznie Ci wychodzi to filcowanie:)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze- wianek i jajko z filcu mnie zauroczyły :-)
OdpowiedzUsuńOgromnie pociąga mnie filcowanie i ...muszę spróbować !
Uroczy wianek, aż zachęca do spróbowania filcowania:)
OdpowiedzUsuńśliczny jest!! :)
OdpowiedzUsuń