Posty tematycznie:

poniedziałek, 22 lutego 2010

Ladies and Gentlemen: przedstawiam Państwu porporinę w płynie

TA DAM! to nie jest decoupage, to nie jest malowanie, co najwyżej przecieranie kolorem - a już widzę jak głęboko mnie to wciągnie... :o) Porporina w płynie, płynny metal... tyle pokuszeń, zastosowań :o)

Można wcierać w spękania, można jak widać stosować podobnie jak złocenia, można malować przez szablony, można stosować na tkaninach, świecach bez dodatkowego medium.
Nie mam jeszcze zieleni, zieleń... dlaczego nie mam? nie było czy zagapiłam się i nie zamówiłam. Ja chcę koniecznie i to natychmiast zrobić taką drugą donicę z miedzią i zielenią, czyli zrobić ją na starą miedź... a co z ornametami z szablonu i gipsu, też będzie tak fajnie? ojej aż w głowie się kręci. Ja chyba mam ADHD na rękodzieło :o)))))

Kolor podstawowy (pewter) wmalowałam dokładnie pędzlem we wszystkie zakamarki. Preparat niesamowicie szybko wysycha, jak wmalowałam podstawowy kolor, w zasadzie natychmiast mogłam przecierać. Wydaje mi się b. mocny więc nie będę lakierować, zobaczymy jak przeżyje w kontakcie z żywym kwiatem i podlewaniem.

PEWTER
A potem ręcznikiem papierowym zwiniętym w kulkę przetarłam VENET GOLD (czyli że co? że Weneckie złoto...hm)


a Tu: http://www.decoart.com/videos/videos_us/dazzlingmetallics_large.html
znajdziecie film od producenta z przykładami zastosowania i krótkimi pokazami

***
właśnie sprawdziłam zielenie też zamówiłam, ale nie było - a mają być... teraz tylko i aż poczekać na kolejną dostawę... :o(

16 komentarzy:

  1. i wyszło cudownie, jak zwykle u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie to wyszło :) Kiedyś próbowałam podobnego efektu ze złotą farbą do dekoracji (Maimeri), ale ona zbyt szybko wysycha i zamiast takiej mgiełki, tworzą się widoczne maźnięcia... Muszę pamiętać o tej porporinie w płynie - na razie limit funduszy na art zabawki mam wyczerpany ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może chodzi o Pana Bernarda Veneta?
    http://www.bernarvenet.com/
    Bo wenecki to venetian.
    Efekt jest przepiękny...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie bomba...super i bardzo efektowne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze sobie pomyślałam, że napiszę i to: na moim blogu widać ikonkę ostatniego wpisu z tegoż bloga - zdjęcie w miniaturze wygląda jak pomniejszona reprodukcja dzieła jakiegoś znanego malarza. Byłam pewna, że po kliknięciu zobaczę jakiegoś Renoir'a :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcie róż w tej osłonce mnie zaczarowało, jak obraz mistrzów malarstwa flamandzkiego. Bosko wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda na to, że nowe porporiny dają dużo nowych możliwości- donica super, ale zdjęcie również i mnie najbardziej zachwyciło!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdjęcie cudne a poprina w płynie obiecująca :))) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdjęcia cudne, doniczka cudna i zamawiaj szybciutko zieleń to ja jestem pierwsza chętna.

    OdpowiedzUsuń
  10. Używam złotej i srebrnej porporiny w płynie od ponad 4 lat. Uwielbiam ją. Daje niesamowite efekty - szczególnie na odlewach i ornamentach gipsowych, ramkach na zdjęcia i wszelkich wypukłościach. Jest niezwykle wydajna, jednak przy wypełnianiu spękań mocno brudzi pracę, dlatego wolę je wypełniać porporiną sypką.

    OdpowiedzUsuń
  11. O kurcze! Jakie to cudne!!! a ten cały bukiet... patrzę z rozdziawiną buzią ;0

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękne! Chyba będę musiała zrobić u Ciebie zakupy :). I samo zdjęcie śliczne. A gdzie można zdobyć taką cudną doniczkę?
    Pozdrawiam. Hania

    OdpowiedzUsuń
  13. To juz taka donica nie byle co, ma w sobie "swoiste szlachectwo" :) i dobrze wiedziec ze znowu nowych materialow do pracy przybylo ...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Efekt niesamowity!!! cudna donica. Zrobiłaś niezłą reklamę:) Chyba trzeba będzie spróbowac bo można uzyskiwac niesamowite efekty. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo szlachetny efekt uzyskałaś. O kurczątka!

    OdpowiedzUsuń
  16. nie umiem Wam ładnie podziękować, ale moja radość z czytania Waszych komentarzy jest ogromna @--->>------------

    OdpowiedzUsuń