TA DAM! to nie jest decoupage, to nie jest malowanie, co najwyżej przecieranie kolorem - a już widzę jak głęboko mnie to wciągnie... :o) Porporina w płynie, płynny metal... tyle pokuszeń, zastosowań :o)
Można wcierać w spękania, można jak widać stosować podobnie jak złocenia, można malować przez szablony, można stosować na tkaninach, świecach bez dodatkowego medium.
Nie mam jeszcze zieleni, zieleń... dlaczego nie mam? nie było czy zagapiłam się i nie zamówiłam. Ja chcę koniecznie i to natychmiast zrobić taką drugą donicę z miedzią i zielenią, czyli zrobić ją na starą miedź... a co z ornametami z szablonu i gipsu, też będzie tak fajnie? ojej aż w głowie się kręci. Ja chyba mam ADHD na rękodzieło :o)))))
Kolor podstawowy (pewter) wmalowałam dokładnie pędzlem we wszystkie zakamarki. Preparat niesamowicie szybko wysycha, jak wmalowałam podstawowy kolor, w zasadzie natychmiast mogłam przecierać. Wydaje mi się b. mocny więc nie będę lakierować, zobaczymy jak przeżyje w kontakcie z żywym kwiatem i podlewaniem.
Kolor podstawowy (pewter) wmalowałam dokładnie pędzlem we wszystkie zakamarki. Preparat niesamowicie szybko wysycha, jak wmalowałam podstawowy kolor, w zasadzie natychmiast mogłam przecierać. Wydaje mi się b. mocny więc nie będę lakierować, zobaczymy jak przeżyje w kontakcie z żywym kwiatem i podlewaniem.
PEWTER
A potem ręcznikiem papierowym zwiniętym w kulkę przetarłam VENET GOLD (czyli że co? że Weneckie złoto...hm)
znajdziecie film od producenta z przykładami zastosowania i krótkimi pokazami
***
właśnie sprawdziłam zielenie też zamówiłam, ale nie było - a mają być... teraz tylko i aż poczekać na kolejną dostawę... :o(
i wyszło cudownie, jak zwykle u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wyszło :) Kiedyś próbowałam podobnego efektu ze złotą farbą do dekoracji (Maimeri), ale ona zbyt szybko wysycha i zamiast takiej mgiełki, tworzą się widoczne maźnięcia... Muszę pamiętać o tej porporinie w płynie - na razie limit funduszy na art zabawki mam wyczerpany ;)
OdpowiedzUsuńMoże chodzi o Pana Bernarda Veneta?
OdpowiedzUsuńhttp://www.bernarvenet.com/
Bo wenecki to venetian.
Efekt jest przepiękny...
Dla mnie bomba...super i bardzo efektowne:)
OdpowiedzUsuńJeszcze sobie pomyślałam, że napiszę i to: na moim blogu widać ikonkę ostatniego wpisu z tegoż bloga - zdjęcie w miniaturze wygląda jak pomniejszona reprodukcja dzieła jakiegoś znanego malarza. Byłam pewna, że po kliknięciu zobaczę jakiegoś Renoir'a :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie róż w tej osłonce mnie zaczarowało, jak obraz mistrzów malarstwa flamandzkiego. Bosko wyszło!
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że nowe porporiny dają dużo nowych możliwości- donica super, ale zdjęcie również i mnie najbardziej zachwyciło!!!
OdpowiedzUsuńZdjęcie cudne a poprina w płynie obiecująca :))) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne, doniczka cudna i zamawiaj szybciutko zieleń to ja jestem pierwsza chętna.
OdpowiedzUsuńUżywam złotej i srebrnej porporiny w płynie od ponad 4 lat. Uwielbiam ją. Daje niesamowite efekty - szczególnie na odlewach i ornamentach gipsowych, ramkach na zdjęcia i wszelkich wypukłościach. Jest niezwykle wydajna, jednak przy wypełnianiu spękań mocno brudzi pracę, dlatego wolę je wypełniać porporiną sypką.
OdpowiedzUsuńO kurcze! Jakie to cudne!!! a ten cały bukiet... patrzę z rozdziawiną buzią ;0
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Chyba będę musiała zrobić u Ciebie zakupy :). I samo zdjęcie śliczne. A gdzie można zdobyć taką cudną doniczkę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Hania
To juz taka donica nie byle co, ma w sobie "swoiste szlachectwo" :) i dobrze wiedziec ze znowu nowych materialow do pracy przybylo ...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEfekt niesamowity!!! cudna donica. Zrobiłaś niezłą reklamę:) Chyba trzeba będzie spróbowac bo można uzyskiwac niesamowite efekty. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo szlachetny efekt uzyskałaś. O kurczątka!
OdpowiedzUsuńnie umiem Wam ładnie podziękować, ale moja radość z czytania Waszych komentarzy jest ogromna @--->>------------
OdpowiedzUsuń