Posty tematycznie:

poniedziałek, 10 sierpnia 2009

Halo Moto!

Nie, nie, nie - ten chustecznik nie jest dla mężczyzny! Czeka na pewną sympatyczną posiadaczkę i użytkowniczkę Virago. Prosty, surowy, ascetyczny, motoryzacyjny i dla dziewczyny... a dlaczego nie?
Szarawa bejca Syntiloru Ostrężyna, rozwodniona biała farba akrylowa, zdjęcia motoru przerzucone przez filtr "maźnięcia farbą", medium do przenoszenia wydruków laserowych i lakier "touch me". C'est fini.

9 komentarzy:

  1. Wciąż podziwiam coraz mocniej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny! bez zbędnych zdobień :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czysta piękna praca.prostota w decu wciąga mnie co raz bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu "C'est fini" w twoim wykonaniu jest idealne, mnie urzekł ten chustecznik ale ja kocham proste prace no i motory :)
    Zaintrygowałaś mnie medium do przenoszenia wydruków, wprawdzie lubię wycinać ale czasem przy bardzo drobnych motywach mogło by się przydać.

    OdpowiedzUsuń
  5. czadowy!!!!! a skąd się bierze takie medium???

    OdpowiedzUsuń
  6. Chustecznik świetny!Moja siostrzyczka zdaje niedługo prawko na motor. Może jej jakiś motorowy drobiazg zrobię w ramach prezentu gratulacyjnego? Czyli znów będziesz mi natchnieniem :D
    Ściskam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Mimo, żem baba, też bym się za taki chustecznik nie obraziła :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bomba, ale mnie by się bardziej podobał z motorem żużlowym;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow...Wow...Wow... i tyle, az zapomnialam uzamknac buzie w trakcie ogladania. Jestes niesamowita! Za kazda dobra rade jestem wiec wdzieczna , z pozdrowieniami,savannah

    OdpowiedzUsuń