Pani Pies jest psem moich marzeń. Gdybym psa miała mieć, byłby to taki pies. Jacek prawie na niej jeździł. Zaglądał do miski, usiłował karmić kamieniami, pchał rączki do pyska, sprawdzał co pani pies ma pod ogonem i czy da się go "odmonować". Panią Pies pokochaliśmy i pamiętamy.
Aniu,
OdpowiedzUsuńzajrzałam - a tu niespodzianka - jestes choc Cie nie ma !
Ja tez lubie te psy - cudowne z wygladu i charakteru.
U nas leje i jest nijako, mam nadzieje, ze Wy odpoczęliście juz po podróży i jest Wam dobrze, najlepiej...
JoAsia
Piesio cudne. Widać, że musi mieć kontakt z dziećmi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Aniu,
OdpowiedzUsuńnie wiem, czy przyjmujesz takie nagrody, ale zajrzyj do mnie. Czeka tam coś na Ciebie :)
Śliczna, u mnie jest taki Pan Pies. Ta rasa kocha dzieci i ludzi. Choć dziecię to przecież też "ludź" ;-))
OdpowiedzUsuńPiękna.. ja prawdopodobnie też bym chciała taką psinkę!!
OdpowiedzUsuńA myśli moje kieruję ku Toskanii cudnej.. mam nadzieję, że dobrze Wam tam :)
Pozdrawiam cieplutko!
Sama mądrość wygląda z tych pięknych oczu :-))
OdpowiedzUsuń