Posty tematycznie:

czwartek, 27 czerwca 2013

Kwiat - filc przestrzenny





Czy kwiatom potrzebne są słowa by opisać ich urodę? Te znane z ogrodów, rabatek, łąk czy przydrożnych trawników, będą broniły się same. Kolorem, zapachem, kształtem. Moje wymagają nieco opisu, nieco pracy mydłem i wodą, nieco wyobraźni. Nie pachną, nie przekwitają - a jednak kwitną... w mojej sypialni!

6 komentarzy:

  1. Ładniutki !!!
    Szkoda, że ja nie potrafię takiego zrobić.
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można się nauczyć przecież... mam słabość do filcowych kwiatów. Polecam nieco odwagi do pierwszych kroków w filcowaniu. Warto

      Usuń
  2. Piękny, niech wpłynie pozytywnie na Twą sypialnię ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba się doświetlać, douśmiechać i dopiękniać.

      Usuń
  3. Tak sobie biegam i skaczę po Twoim blogu...Piękny kwiat. Akurat do zimowego ubranka ;-)

    OdpowiedzUsuń