Na prezent. Mocno starzona płynnymi porporinami, patyną oleistą. Wewnątrz poczciwy przyjaciel - nie dumny arab, ni krew angielska - a jakże urokliwy i bliski. Brzegi trochę ścierane, trochę przecierane. Wszystko aby całość ani trochę nie pachniała nowością. Sam wizerunek konia zalany żywicą szklącą. Na bokach papier ryżowy.
uwielbiam i muzyczne i końskie motywy
OdpowiedzUsuńswietnie to wyszlo w połaczeniu
Piękny koniś w takiej muzycznej oprawie :-)
OdpowiedzUsuńDobrze mu z nutkami i starzeniami:)))
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne pudełko :)
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne...
OdpowiedzUsuń