...bo cóż innego mówi mordka tego słodkiego psiaka?
Scrapbookingowo... imienionowo... dla Izy.
Klimat starych koronek i ani trochę arszeniku.
Jak to jest, że za moje serce nie złapie ani stal i połysk, ani zimne szkło,
a właśnie atmosfera babcinego kredensu i domowego ciasta.
UROCZA :)
OdpowiedzUsuńMiłości nigdy za wiele!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
...a tak to właśnie jest. Kartka piękna !!!
OdpowiedzUsuńręcznie wykonane prezenty pozostają w sercu :)
OdpowiedzUsuńJedno jest pocieszające, że nam już będzie wszystko jedno :)))
OdpowiedzUsuńPięknie Wam dziękuję, niezmiennie rosną mi dzięki Wam skrzydła :*
OdpowiedzUsuń