Sezon rozpoczęty... bombki czas zaczynać. Ja w tym roku otwieram filcowaną kuleczką. Głowiłam się jak po moich ukwieconych jajkach zaprojektować bombkę, ani renifera nie wyfilcuję, ani aniołów, ani Mikołaja... padło na choinkę - i bardzo za nią przepraszam (kicz nad kicze). Cała reszta się nadaje. Kwieciste bombki na choince też by fajnie wyglądały, może się gwiazdę pokuszę... ale czasem takie mniej sprecyzowane tło/desenie mogą być strzałem w dziesiątkę.
Bombka cud urody i z niecierpliwością wypatruję kolejnych. Super, że wena twórcza wróciła, no i chyba zagościła na dobre - aż miło tutaj zaglądać. Ściskam mocno :-)
OdpowiedzUsuńBombka bombowa ;) Juz sobie wyobrazam tak udekorowana choinke...super
OdpowiedzUsuńAniu! kapitalna bombeczka. Taka w esy-floresy też będzie piękna!
OdpowiedzUsuńCiekawam niezmiernie co jeszcze wyczarujesz.
Ściskam najserdeczniej
Oj świetna bombeczka!
OdpowiedzUsuńJaka... PRZYTULNA!
OdpowiedzUsuńSuper!
ojej, czy już naprawdę czas ???? piękna ta bombka, gratuluję i pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńprzepiękna, jestem pod wrażeniem i nie mogę pojąć jak można coś takiego wydziergać :D
OdpowiedzUsuńbombka jest po prostu cudowna! i świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńbombeczka - rewelacja!
OdpowiedzUsuńprześliczne! nie umiem jeszcze czegoś takiego robić ale z czasem pewnie dam radę!
OdpowiedzUsuńgümüşhane
OdpowiedzUsuńbilecik
erzincan
nevşehir
niğde
40YT