Internet nie działał. Człowieka uzelżnonionego ręce świeżbią. Co robić? Co robić? Wytaszczyłam z czeluści zapasów "przyda się do biżuterii" szklane koraliki, nabyte jeszcze w szale zakupów na początku fascynacji swoimi możliwościami tworzenia. Teraz leżały już bez nadziei na wykorzystanie. Przymocowałam je do styropianowej obręczy parząc sobie palce klejem z pistoletu (czyli klejenie na gorąco). Wymyśliłam kształt niby dwóch kiści winogron spływających po okręgu a na dole obkleiłam brokatem turkusowym z wykorzystaniem ArtMedium. Teraz mam co powiesić i czym ozdobić świecę, i jeszcze może fajną rzecz do ekspozycji do jakiegoś zestawu roślinno-kwiatowego. Na użytkowanie znajdzie się conajmniej kilka trajektorni.
Zabawa byla tak fajna i tak odstersowująca, że obkręcilam jeszcze drugi taśmami pasmanteryjnymi ze słodkimi pomponikami.
Cudna ta obręcz z koralikami, te kolory są boskie...mmmm :)
OdpowiedzUsuńKusisz do zrobienia czegoś podobnego.
Mam taką obręcz w domu, ale niestety tak pięknych i aż tyle koralików nie posiadam ;)
Rudlisku nie trzeba sięgać po koraliki, może to być cokolwiek, przyprawy np. cynamon, anyź, suszone płatki jabłek, cytrusów, orzechy, patyki, szyszki, gałganki, tasiemki, skrawki materiałów... działaj! buziaki, A.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, proste rzeczy a jaki efekt!!!!
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła, kolory cudo...naprawdę śliczna dekoracja ( nie wiem dlaczego, ale kojarzy mi się z bogactwem oceanu )
OdpowiedzUsuńmamy taką morską sypialnię (z latarniami morskimi) i obręcz właśnie tam przeznaczona :) marzy mi się w takich kolorach ozdobienie choinki sypialnianej właśnie... jakoś co roku czasu za mało ;)
OdpowiedzUsuńCudowne obręcze!!!nawet nie pomyślałabym, że można takie cudo zrobić z tego...a tez mam to w domu...zabieram się do pracy..hahha!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł:)
OdpowiedzUsuń