Literki powstały z drewnianych (sklejkowych?) zestawów Stamperii:
pomalowałam je tylko dwoma odcieniami błękitu/turkusu
guzik to nie jest guzik a zielony brads, dookoła zamiast kwiatu liście klonu:
ukochane stempelki:
...i Shaker Box, pierwszy z którego jestem dumna:
dookoła wyciętego liścia Glass Effect
*
aniołek prześwituje pod SBoxem
i można go wyjmować
bradsy związane welurowym rzemykiem w pięknym turkusowym odcieniu:
Drzewo ma swoją pieczęć lakową i nie zawaha się jej użyć! ;o)
Drugi Shaker Box, tym razem gwiazdka:
Dzień Dobry, kawa ze spienionym mlekiem i dwa Shaker Boxy, proszę!
Tak, tak. Znowu szaleję. Przyglądałam się zamieszczonemu wczoraj Tutorialowi i coś mnie oświeciło. Jak wiadomo działanie jest natychmiastową reakcją przy każdym błysku światła pod sklepieniem kostnym. Także to są ani kartki, ani ... nie wiadomo co. Najprawdopodobniej pierwszy skrap znajdzie się na okładce albumu na zdjęcia, a ten drugi gdzieś wewnątrz.
Wpadłam na taki pomysł z SBoxami: zamiast pracochłonnie oklejać folię wokół brzegów listka, zrobiłam zwykłą kwadratową podstawę (dwie warsty folii z opakowania po bradsach, czy naklejkach), skleiłam boki zwykłym scotchem (taśmą klejącą), a potem za pomocą takiej samej taśmy przytwierdziłam do spodu katonika z wyciętym liściem klonu. Bardzo przydały mi się gąbki samoprzylepne (trochę tworzące 3D w scrapach), bo dzięki nim mikrokulki ładnie się rozprowadziły. Shaker Box na drugim scrapie jest tyciuteńki (brzegi białego i szarego papieru celowo nieco przesunełam, żeby było ciekawiej). Matuńciu, jaką mam radość z potrząsania scrapami :o)
No no, szalejesz :) Trochę za bardzo "efekciarskie", ale podoba mi się. :)
OdpowiedzUsuńwiesz jak to jest na początku - człowiek chciałby wszystko wpakować w jeden scrap ;o)
OdpowiedzUsuńShaker - czyli żeby można było "szurgotać" tymi perełkami? FAJNE :))
OdpowiedzUsuńAguś dokładnie tak! jakom ci ja początkująca i o wielu rzeczach nie słyszałam, zamówiłam mikrokulki, wstawiam do sklepu i czytam u producenta: "doskonałe także do Shaker Boxów" - no to w głowę zachodziłam co to jest, z czym to się zjada. Na blogach zaprzyjaźnionych scraperek jakoś nie rzuciło mi się to w oczy, więc poszukiwałam na własną rękę. Take SB można robić z drobnych koralików... kosmos!
OdpowiedzUsuńEfektownie i bardzo ładnie, super pomysły.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny, pozdrawiam serdecznie!
Super pomysł!
OdpowiedzUsuńJednoskrzydła ja Cię od dłuższego czasu tutaj podglądam - i dzięki Tobie zainteresowałam się różnymi rzeczami :)
Aniu, jak zwykle u Ciebie jest na co popatrzeć i co podziwiać:-))) Podoba mi się też nowa szata bloga :-)
OdpowiedzUsuńTrzpiotku NO NARESZCIE KTOŚ ZAUWAŻYŁ! HURA! :) dziękuję z serca, A
OdpowiedzUsuń