Ostatnia część jest oliwkowa i zielona jak nadzieja. Namęczylam się co nie miara, żeby oddać kolory... nic to - muszę zaapelować do Waszej wyobraźni.
Cóż tu jest nacudowane? oliwkowe mikrokulki, kieliszki z szampanem (gotowe naklejki żelowe z serii ślubnej) i organtynowa kokarda wpięta cyrkoniowym bradsem. Dopytam znowu: a takie organtynowe wstążki? uzupełniać kolorystykę takowych pod Drzewem? pomóżcie, podpowiedzcie - proszę...
Szanowny małżonek z trzech kartek wybrał bordową, a ja się uchwyciłam tej oliwkowej pełnej nadziei... może jednak gdzieś podskórnie wiosnę jednak wyczekuję?
***
CZARNA SERIA ELEKTRONICZNA / AGD
padła nam pralka, a konkretnie bęben.... godzinę później zrobiło się zwarcie w żelazku.... nie chcąc spalić wszystkie kontakty i urządzenia weń wpięte, rzeczone żelazko odstawiliśmy na złom... od kilku dni zastrajkowała nam także drukarka...
_
z niepokojem chodzę wokół lodówki na paluszkach i żeby nie budzić licha z ciemnego kąta: zastanawiam się: CO JESZCZE?
urocza kartka:)
OdpowiedzUsuńa czarne serie nie trwają wiecznie, z pewnością teraz może być tylko lepiej:)
Aniu..a pamiętasz co się u mnie działo w ubiegłym roku? Dokładnie to samo.
OdpowiedzUsuńAniu przerabiałam w grudniu, na pocieszenie dodam że seria powinna się zakończyć na trzech rzeczach, bo u mnie co kilka lat się pojawia i znika.
OdpowiedzUsuńAch, jak ja lubię takie retro fotki :) Fajny pomysł na piękne kartki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za dobre słowa i gratulacje :)
Miesiąc temu właśnie taką seria poszedł u mnie i samochód i ...piec gazowy CO....życzę Ci aby skończyło się najwyżej na lodówce i kropka
OdpowiedzUsuń