uff... ostatnio nic innego nie robię, tylko dodaję ew. uzupełniam :o) to moja pierwsza tak zmasowana akcja dodawania aż tylu rzeczy do Drzewa. Dzięki temu opracowałam system szybkiego tworzenia zdjęć i miniatur do nich, do perfekcji opanowałam klawisze skrótów.
Z uzupełnień preparatów to dodałam taki zestaw wyciągnięty prawie z lamusa - tzw. naturalne spękania czyli duet gumma i lacca alcolica (ta ostatnia polecana także jako niezbędnik przy lakierowaniu złoceń). Nowości za to ciekawe i mam nadzięję, godne polecenia - lakiery Fluggera (niezwykle gęste, łatwe w aplikacji i szybko pokrywające dekory na przedmiotach; ten błyszczący jest ekstra błyszczący). Z ręką na sercu się przyznaję: byłam przyzwyczajona do 3V3, czasem do To-Do (bo się szybko go kładło), ale Fluggerem jestem zachwycona. No i moja ulubona półka preparatów - woski (!). Rozentuzjazmowana lakierem F* postanowiłam spróbować ich wosków - ten stiukowy jest super bezbarwny, nieco chemiczny, ale genialnie zabezpiecza pracę - a do moich przecierek na bejcowanym drewnie jest nieodzownym dodatkiem.
Dodałam też dwie szpachlówki - ostatnio szaleję z szablonami i gipsem, więc za punkt honoru postawiłam sobie podzielić się z Wami preparatami, na których sama pracuję.
Droga Aniu!
OdpowiedzUsuńJESTEŚ WIELKA!!Twoje prace są fantastyczne.
Pozdrawiam