Delikatna skrzynka dla dziewczyny. W pastelowych, delikatnych odcieniach ciemnej zieleni i uroczym bukietem białych róż. Zamiast shabby shic użyłam gąbki i spryskałam farbą (kropki). Woskowana. Dodatkowo kropki reliefowe (perły w płynie).
*
Delicate pastel jewellery box
Delicate box for a girl (not a child, not a woman). The pastel, delicate shades of dark green and a nice bouquet of white roses. Instead of shabby shic I used the sponge and spreaded paint on surface (dots of green paint). Waxed. In addition, relief dots (pearl liquid).
Muszę się wreszcie zawziąć i zrobić coś na pastelowo :-) W różnorodności Twoich prac widać wyraźnie - jeśli ktoś ma talent, nie przeszkadza mu, że nie lubi pewnych kolorów czy odcieni. Zmierzę się z tym kiedyś i albo się uda, albo odpuszczę raz na zawsze.
OdpowiedzUsuńAaa, no i wprowadziłaś angielski :-) Jak już zrobię biznesplan i będę wiedzieć, do czego zmierzam, założę chyba nowy, osobny blog skierowany na tutejszy rynek...
OdpowiedzUsuńPrześliczna skrzyneczka, taka właśnie dziewczęca:)
OdpowiedzUsuńNa angielski sama tłumaczyłaś, czy skorzystałaś jednak z translatora?
Piekna i delikatna skrzyneczka...
OdpowiedzUsuńJa mam ostatnio awersje do wszelkiego rekodziela...
W końcu udało mi się rozgryźć jak pisać na blogspot i jestem, piękna i eteryczna skrzyneczka.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńPrzepiękna skrzyneczka, delikatna, jak kwiatek, umyty poranną rosą.
OdpowiedzUsuńO w mordę Tuptusia!
OdpowiedzUsuńTo ja, To ja jestem tą dziewczynką dla której jest ta skrzyneczka?? ;)
Śliczna skrzyneczka :) Żuża, ona chyba jest dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJa Was pogodzę- ta skrzyneczka na pewno nie jest dla mnie;):D Śliczna i romantyczna, delikatna i na wskroś dziewczęca. Jednym słowem- wspaniała!:)))
OdpowiedzUsuńDaisy wprowadziłam angielski, bo mnie translatorowe tłumaczenie rozbiło. Wolałam jednak sama napisać i przerobić błędy. No jakieś pojedyncze słowa, czasem zdania były dobrze, ale nie więcej. Ja co prawda władam raczej biurowym angielskim... jakbyś zauważyła jakieś byki daj mi znać.
OdpowiedzUsuńJolinko czasem przy wąpliwościach wspieram się translatorem, nie wszystkie wyrazy mam opanowane. Tranlator ma tę sążnistą zaletę, że nie tylko na angielski tłumaczy, na hiszpański, włoski... a tymi językami sobie już nie poradzę, no i jakie długie by posty musiały być...
cieszę się, że piszesz komentarze - brakuje mi Twoich ciepłych słów...
Hej tam nie kłócić się - jak będzie potrzeba dla każdej zrobię :o) obiecuje nie żałować ani ociupinki :o) a tak serio to zamówienie było bardzo konkretne, miałam zrobić coś podobnego do pudełka/herbaciarki, którą nazwałam Biała Czekolada. Tamto było z krokusami...
Mnie tak właśnie rzuca - raz na ciemne przedmioty, potem na coś białego, raz na patynowanie wycieranie brudzenie, potem na coś w wersji minimalnej - nijak tu własnego stylu szukać, ale inaczej nie umiem :o(
NO właśnie! Jak te kropeczki zrobiłaś? Tak "pstryk" palcem po włosiu pędzla?
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka prześliczna i bardzo "babska" :-)
ślicznie i romantycznie.... Zawsze z przyjemnością do Ciebie zaglądam. Tak tu pięknie . bajka
OdpowiedzUsuńLaura, Ata w weekend przysiądę i opiszę dokładnie robienie kropek (chlapanie) generalnie to pstryk pędzlem z farbą po pracy... :)
OdpowiedzUsuńurocza szkatułka :) bardzo mi się podoba wkomponowanie motywu róz - tego typu wzory sa najtrudniejsze do "obróbki"
OdpowiedzUsuńdorzucę swojego zachwytu trzy grosze : p-i-ę-k-n-a!
OdpowiedzUsuńi ma perełki które tak polubiłam !
W takim razie spokojnie czekam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Ale śliczna!
OdpowiedzUsuńAniu a te perełki w płynie to co to za cudo jest?
Pozdrawiam gorąco
Coś pięknego! Co za talent.... jakbyś troszkę miała w nadmiarze, to chętnie przyjmę ;)
OdpowiedzUsuńLauro dokładnie takie! Ja na razie mam czarne, białe i srebrne... i chyba miedziane? gorąco je polecam
OdpowiedzUsuńpastelowo, kobieco i bardzo romantycznie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)