Jaśmin w tym roku zapowiada się całkiem okazale, z wielkim ustęstkieniem czekam na kwiaty!
Ten sezon witamy z wisterią czerwoną sztuk jeden... niestety
za to na pociechę pierwszy raz na złotokapach pojawiły się kwiaty! hura
moja kochana hortensja pnąca nie zawiodła
a angielskie pelargonie bardzo cieszą moje oko
dwóch małych milusińskich i jeden całlkiem fachowy mały ogrodnik ;o)
Wiosno - na reszcie!
Mały ogrodnik z zestawem narzędzi jest naprawdę bardzo fachowy :-)
OdpowiedzUsuńZ roślin najbardziej mnie urzekły pelargonie. Nie z roślin - sierściuchy oba, z tym że rudy to mój ulubiony kolor...
Daisy zawsze marzyłam o rudym kocie, a teraz mam i drań daje czasem w kość :o) za to biała kotka Miłka nomen omen do serca przyłóż.
OdpowiedzUsuńCzy maly ogrodnik juz calkiem zdrow? Wyglada kapitalnie gotowy do pracy. Urody kotow nie umiem dostrzec, bom nie kotna :) A raczej alergia reszty rodziny nie pozwolila mi przytulic jakiegos zwierzaczka w domu....
OdpowiedzUsuńMasz piekny ogrod, rozwija sie powoli, ale dobor odpowiednich roslin a potem ich obserwacja i oczekiwanie na pojawienie sie pierwszych kwiatow to sa emocje!Robisz piekne zdjecia, mozesz zdradzic, jakim aparatem?
Elu ogrodnik był jeszcze na ropnym katarze niedawno, ale już OK. Ogród to niestety erzac czyli mega donice na dwóch tarasach. Oj alergii nie zazdroszczę... a kociaki lubię, jak wszystkie zwierzęta, choć te z roku na rok coraz bardziej. Aparat to Nikon 80 i Lumix Panasonica. Dziękuję za ciepłe słowo o zdjęciach, staram się, ale gdzie mi tam jeszcze do tego co bym chciała umieć :o) ściskam od serca
OdpowiedzUsuńŚliczny ten mini ogródek. Pelargonia piękna. Koty fantastyczne. Uwielbiam wszystkie bez wyjątku :D Mają coś w sobie, co mnie uspokaja. Zarazy z nich to potrafią być :D U nie kotka to taka cholera, że hej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A jeśli chodzi o baner to podoba mi się czwarty od góry :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zielicho - głaskać kota - złe uroki odczyniać
OdpowiedzUsuńlubię ich obecność, lubię, że nie hałasują, przytulają się i mruczą
jak u Ciebie pięknie zielono! Ale co tu się dziwić jeżeli masz takiego specjalistę ;) Przydałby mi się taki ogrodnik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie :)
,..urzekl mnie ogrodniczek,pelen profesjonalizm przez niego przemawiam,..pochwale sie ze i u mnie jest jedna sztuka,ktora uwielbia pielic grzadki zwlaszcza te tylko z kwiatkami,..
OdpowiedzUsuń