Posty tematycznie:
- biżuteria (35)
- bombki 3D (1)
- Boże Narodzenie (57)
- broszki (12)
- country painting (2)
- decoupage (200)
- Drzewo Sekretów (33)
- filcowanie (17)
- kurs (14)
- len (11)
- magnesy (2)
- porady (12)
- scrapbooking (53)
- ślub (26)
- testy (9)
- walentynki (4)
- Wielkanoc (21)
poniedziałek, 20 kwietnia 2009
coś delikatnego coś różowego
Branzoletka to dziwne spotkanie - dziwna historia. Wiedeń, śnieg, wiatr w oczy - piękne miasto i trudna pogoda. Tak jak we mnie: poszukiwanie spokoju a w sercu burza śniegowa. Oglądałam na stoisku z kamieniami biżuterię, co by powzdychać i może zainspirować się. I nagle w ręku wybucha mi branzoletka z ametystów. Fakt była mocowana na gumce jublilerskiej, ale sprzedawczyni dorobiła do tego teorię, że jeśli ametysty tak zareagowały, to znaczy, że mam w sobie jakiś nadmiar energii, jestem na zakręcie... ja nie wróżę sobie, nie stawiam kart - z przekonania, ze świadomości o szkodliwości dowiadywania się o przyszłości. Zainteresowanie spirytyzmem skończyło się, kiedy opadła fascynacja a dotarłam do wiedzy - no i dziękuję, dalej nie wchodzę: wykonałam szybki spirnt od tej tematyki. A taka teoria o niezwykłości zdarzenia najpierw zadziałała na mnie jak przysłowiowa płachta na byka. Albo inaczej, od razu stanełam okoniem. Tak czy siak cały zwierzyniec zodiakalny jest moją opozycją. Dostałam te wybuchowe resztki, żeby samodzielnie sobie z tego coś stworzyć. A więc jest ci oto taka skromna branzoletka. I wspomnienie Pani, wierzącej w mowę kamieni. Dla mnie kamienie mówią o pięknie ziemi, o naturze. Dużo mówią. A zeby nie być tak serio zbyt - małe, śliczne, eteryczne koczyki na różowo. Hura! Wiosna!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bransoletka przepiękna. Kocham bransoletki i takie kolorki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Makneta
Uwielbiam ten kolor, szaleję za nim! Niestety, jak tylko założę coś w odcieniach fioletu, ogarnia mnie melancholia. Nie jest dla mnie, a szkoda :-(
OdpowiedzUsuńA bransoletka to jak z fiołków zrobiona.
Sisterowa, dobrze, że nie zrobiłaś z niej kolczyków. Naraziła byś się na wybuchające uszy:)
OdpowiedzUsuńKolczyki mniam...mniam...
OdpowiedzUsuńZapraszam po odbiór wyróżnienia na mój blog.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Makneta
Piekna bransoletka. Skoro w sklepie mialas takie zdarzenie, to nic innego, tylko po to, bys z rzeczy zwyklej stworzyla CUDO.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Maharani
Sliczne!!! Ja wciaz nie moge sie 'zebrac' do zrobienia moich... ;)
OdpowiedzUsuńCudna bransoletka!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Huanita