Posty tematycznie:

czwartek, 15 stycznia 2015

Czy szczęście jest różowe?


Zaczął się kolejny nowy rok, któryż to już w naszych kalendarzach? Róż może i bywa ostoją kiczu, ale przecież różowe okulary warto nosić w kieszeniach. Podobnie jak marzenia czy wspomnienia. Banalna różowa nuta zawisła od kilku lat nad elementami w mojej brązowo-beżowej sypialni. Moje marzenia o różowych bombkach zostały oprotestowane, nawet do sypialni nie przemknęła wizja małej jodły z dominantą kiczu. No ale od czego wojna partyzancka? A więc cichcem, cichaczem zrobiłam na styropianowych stożkach takie dwie różowe, szczęśliwe choineczki. Dwa drzewka szczęścia. Jedno z taśmą pomponikową, drugie z cekinową. Wyciągnęłam z niebytu szuflad cekinowe jajka, które w sezonie mogą imitować szyszki. Choinka już po trzech królach rozebrana a ja nie mogę się z nimi rozstać. Wiem, że to nic wspaniałego, nic wielkiego ale trudno mi się do nich nie uśmiechać jak rano się budzę. Już nie jedno Drzewo Sekretów a dwa :) no dobrze, dwie sekretne choinki ugrupowania Różowej Partyzantki Domowej.


Czuwaj! RPD!

4 komentarze:

  1. śmiechowe takie, dodają życiu pogody ducha

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałam, że to cukierasy, aż mi ślinka pociekła hahaha. Słodkie są! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cukierki dla serca od Różowej Partyzantki Domowej! :)))

      Usuń